W gumie jest ropuszczonych na gorąco sporo różnych dodatków (a to do wulkanizacji, a to ochrony przed ozonem, a to dla innnych celów), które powoli wychodzą na wierzch w temperaturze pokojowej.
Najlepiej przetrzeć środkiem do upiększania gum i plastyków w samochodzie (ale nie do opon). Przez jakiś czas będzie ładne, ale w końcu znowu zbieleje.
Mój 70-200/4LIS i jeden stary kit mają całkiem szarobiałe gumy.
Jeżeli chodzi o konkretne substancje, np. akceleratory wulkanizacji jak np. dimetylokarbaminian cynku, są (wg. Wikipedii) bardzo mało toksyczne (jeżeli jesteś ssakiem) i dobrze wchłaniają się przez przewód pokarmowy.Mogą się wprawdzie gromadzić w tarczycy i gruczołach płciowych,
ale tylko przez kilka dni, więc nie ma powodów do obaw.
![]()