Nie robie slubow ale dodam cos od siebie. W studio mam 600d, aparat jest polaczony do PC. Poniewaz kazde zdjecie ogladam na monitorze oraz mam automatyczny backup nie potrzeba mi dwoch kart. Niestety gdy pracuje poza studio wole 5d3, a w nim dwie karty. Kazde ujecie moge poprawic lecz w razie awarii szkoda byloby mi czasu na re-shoot. Tak moze sie stac gdyby karta padla. Szczegolnie SD lubia sobie kopnac w kalendarz ale i CF'ki moga odstawiac cyrk. Masakra juz jest kupowanie micro sd i adapterow - bo tansze i do telefonu mozna wlozyc.
U mnie awaria karty to poprostu wiecej czasu poza domem, w Twoim wypadku moze to nawet skonczyc sie pozwem - dosc to drastyczny obraz ale takie jest zycie - slubu nie powtorzysz.