a w Nikonie akcje serwisowe gonią akcje serwisowe-coś jak na polskich drogach łatę przykrywać łatą, dziura podparta dziurą. kupujesz nowego nikona i musisz go oddawać w ręce nieudolnego serwisanta z Warszawy. Kto by pomyślał, ze nowa puszka będzie miała wymienianą migawkę czy kompory lustra. Ale cóż nikon nas przyzwyczaja do tego i na dzień dzisiejszy nie warto testować na sobie ich nowości