Jak natłuczesz tysiące mydlanych zdjęć pleśniakami, to pewnie przekonasz się do LV, w 450d zauważyłem, że to potwierdzenie przy MF ma większą tolerancję niż w przypadku AF, gdzie jednak szkło kilkukrotnie się obraca do uzyskania odpowiedniej ostrości.
Może i wizjer w 60d jest lepszy, ale i tak nie ma matówki z klinem wspomagającej manualne ostrzenie.
Przy 35mm jeszcze trafiały się ok fotki, ale przy 50mm GO była jednak mniejsza, przez co nie byłem zbyt zadowolony i zwalałem winę na szkło, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że LV jest mniej wygodne, zajmuje więcej czasu i fotografowani nie są specjalnie z tego faktu zadowoleni.
Mimo to polecam adapter z potwierdzeniem, jak na to hobby cena nie zabija, a czasem bajer się przydaje.