50/1.8 jest wzglednie ostry po przymknieciu, ma niezle odwzorowanie kolorow i zero aberracji (no dobra, udalo mi sie wycisnac znikome aberracje fotografujac przebisniegi - raz w zyciu).
i to tyle co mozna o nim dobrego powiedziec. poza tym ten obiektyw to kaszana: obudowa plastik-fantastik, gowniany bokeh, podatnosc na paskudne rysowanie w tle - zwlaszcza w okolicach obrzezy kadru (juz w cropie 1.6), woooolny, glosny i srednio dokladny AF, niezly ale niepowalajacy kontrast...