Może i 50/1.4 jest tandetnie wykonany, może "ryjek" się wysuwa do przodu, może AF nie jest tak szybki jak w eLkach itd. itd.
Ja powiem tylko od siebie, że mam go od 5 lat, trafiłem rewelacyjnie ostry egzemplarz od pełnej dziury (dobrał mi Towers). Z 5D2 i 5D3 po prostu wymiata. AF działa szybko, pewnie i celnie. Też nie lubię tandety, ale za te pieniądze przy tej jakości jestem w stanie to znieść. Niedługo wymienię go na 50L, który jest wyraźnie lepszy, ale do tej pory 50/1.4 sprawdza się znakomicie. Wpadł już w piach na plaży, był zalany colą i jak na złość dalej działa i daje super foty. W 85-ce padł mi AF, 50-ka mimo, że używam jej znacznie częściej nigdy nie zawiodła.
Dziwię się ludziom, którzy piszą o jego tandetności i na tej podstawie wystawiają mu ocenę. Ja zwykłem patrzeć na szkło przez pryzmat zdjęć jakie daje. Moim zdaniem obiektyw jak najbardziej warty zakupu tym bardziej, że cena nie jest przesadzona. In minus moim zdaniem jest fakt, że z powtarzalnością jakości poszczególnych egzemplarzy nie jest dobrze. Ja jestem dość wymagający i mimo to zadowolony. Jeżeli inni nie są, może trafili gorszy egzemplarz.
A jeżeli chodzi o łatwość uszkodzenia? Wszystko można zepsuć, eLki też nie są pancerne, może trzeba się nauczyć lepiej posługiwać sprzętem, to nie młotek ani siekiera...