Oprócz instrukcji, proponuję również jakąś książkę o podstawach fotografii. Bo sobie tak dedukuję, że skoro Kolega robił cały czas w trybie małpim, to niewiele wie o zależnościach i konsekwencjach zmiany czasu migawki, wartości przysłony, wpływu ogniskowej na obraz itp. Zrozumienie tego znacznie przyspieszy początkową fazę nauki.