Robione zdjęcia nieco inaczej wyglądają na LCD, a inaczej na monitorze. Tj. na LCD jest ok, to na monitorze okazują się prześwietlone. Często umyślnie je minimalnie nie doświetlam, a potem podbijam krzywymi lub levelami w gimpie (to są przykładowe, surowe dla samego porównania szumów). Aparat robi dobre zdjęcia w plenerze, schody są w ciemnych pomieszczeniach typu puby, targi, konferencje. Mam na dysku kilka zdjęć z Canona 550D. Są one bardziej szczegółowe na zoomach, ogólnie wyglądają lepiej. Mam też kilka sztuk w RAW. W ciemnych lokacjach te zdjęcia jakoś lepiej wychodziły, tutaj często nie nadają się do publikacji.
Fuji HS25 nie posiada obsługi RAW, model siostra HS30 obsługuje RAW, dedykowany akumulator oraz wyższą rozdzielczość wizjera. Jednak był to droższy model o 300zł czyli kosztowałby praktycznie tyle ile teraz kosztuje 1200D. W HS25 głupieje też focus podczas filmowania w ciemnych miejscach.
Za lustrzanką przemawia optyczny wizjer zamiast elektronicznego (ten męczy mi oko i dlatego używam LCD do kadrowania), lepszy pierścień do korekcji MF i obsługa RAW. Nie mówiąc że wszyscy w okół gadają o tych lustrzankach by kupić:P