Nie przesadzajmy z tymi olejami - matryca nie syfi sie olejami ani z puszki ani z obiektywow. Wystarczy, ze jeden napisze jakas durnote i wszyscy zaczynaja powtarzac. To wszystko, co sie osadza na matrycy to zanieczyszczenia z powietrza - takze te tluste (wyjatkiem sa zagrzybienia i ewentualni dywersanci ze swiata naszych mikro-nieprzyjaciol - insekty i takie tam. Poniewaz ruchy kurtyn migawki sa bardzo dynamiczne, wiec i przeplywy powietrza w tych okolicach sa dosc intensywne. Troche inaczej sprawa ma sie w Nikonie i pochodnych ale to ze wzgledu na inna kontrukcje Mirror Boxa. W Canonie tego nie ma.A jesli chodzi o zachecanie do samodzielnego mycia - to jest jednak jakies ryzyko i osoby nie zaznajomione z tematem moga jak najbardziej popelnic blad, ktory spowoduje uszkodzenie filtra matrycy. Nieodwolalnie... Tu naprawde trzeba uwazac.