Kto ma się wypowiadać czy to badziew czy nie? Fachowiec od tynkowania ścian? Możliwe, że o mnie chodzi, bo właśnie biorę 350 zł za rozwiązanie problemu z kolorem. Nie samą kalibrację, ale o tym dalej. Proszę poddać pod rozwagę, że tyle się bierze za usługę wykonaną profesjonalnie, przyrządem kosztującym kilkadziesiąt tys zł, takim samym jak używany jest w fabryce, przy kontroli jakości ekranów, przez kogoś kto ma na ten temat pojęcie.
Pani czujnik to nie jest faktycznie ostatni badziew, gorszy jest jeszcze Smile, ale zdecydowanie trzeba było dołożyć do I1 Display Pro.
Pytanie dlaczego kupować lub nie kupować kalibratora i kiedy się to opłaci? Przede wszystkim, należy się zastanowić, czy potrzebujemy przyrządu aby testować różne scenariusze, aby ustawiać często i wiele monitorów? Jeśli tak, oczywiście warto mieć własny czujnik. Każdemu mówię: Jeśli chcesz się "doktoryzować", eksperymentować, testować różne ustawienia, warto kupić kalibrator, ewentualnie oprogramowanie i się uczyć. Jeśli natomiast chcesz mieć po prostu poprawnie ustawione miejsce pracy, to najlepiej, najszybciej i najtaniej po prostu zlecić. My z branży, wiemy, że ustawienie monitora to proste czynności techniczne, ale to tylko 5% sukcesu. Poprawnie skomponowane stanowisko, uwzględnienie oświetlenia, zjawisk jakie zachodzą w oczach w funkcji światła, uświadomienie, przeszkolenie użyszkodnika, to pozostałe 95%.
Taka ciekawostka. Robi człowiek kalibrację. EIZO ColorEdge, więc manualnie banalne bo soft jest niemal automatyczny. Wszystko z warunkami ok, w pomieszczeniu świetlówki graficzne, ściany neutralne. W dzień ok, wieczorem wygląd wydruków dużo za ciepły pomimo że lampy są chłodniejsze niż światło słońca. Paradoks. I zaczyna się walka. Normalny człowiek momentalnie się gubi dlaczego się tak dzieje i błądzi po omacku. Można przytoczyć przykład z utrudnieniem, czyli łososiowe ściany, zielone rolety, w suficie konsumenckie lampy LED. Jazda... Fachowiec w dziedzinie koloru, kolorymetrii, widzenia barwnego wie co się dzieje, co można osiągnąć, jak, co zostanie źle, na co zwracać uwagę. Użytkownika za bardzo nie interesują aspekty techniczno-fizyczno-fizjologiczno-psychologiczne. On chce "tylko" wierzyć ekranowi.
Także, nie trywializujcie proszę kalibracji, kompletu czynności jakie trzeba zrobić, aby mieć komfort przynajmniej jako-takiej wiarygodności tego, co widzi się na ekranie. Masa ludzi, nawet zdawałoby się obeznanych nieco w temacie, nie potrafi ogarnąć średnio trudnych przypadków. Tłumaczenie im, że powieszą czujnik, next-next i po sprawie wprowadza w błąd.
Nie piszę tego jako "naganianie" na usługową kalibrację. To są po prostu doświadczenia z lat pracy i opanowywania chyba już ponad tysiąc rozmaitych stanowisk i tyleż samo użytkowników, czasem bardzo opornych. Jeśli ktoś podejdzie to sprawy tak jak piszą marketingowcy, od sprzedaży kalibratorków, może się okazać, że zakup jest bez sensu i skutki "kalibracji" mogą być gorsze niż było fabrycznie. Polecam wątek: MVA.PL ⢠Zobacz wątek - Kalibracja - nie widać ciemnego szarego
Poza tym czujniki mają swoją trwałość. Producent w przypadku wyższej klasy czujników mówi o 2 latach na recetryfikację. Tanich kalibratorków się nie cetryfikuje, ale zużywają się tak samo. Do całkowitej opłacalności imprezy należy ująć koszt zakupu ale i wymiany czujnika co jakiś czas. Może się wówczas okazać, że zlecanie usługowo lub wypożyczanie wychodzi taniej niż utrzymanie swojego. Przy czym, z pierwszego akapitu, usługowo wykonuje się o niebo wyższej klasy przyrządami. Gwarantuje to brak wprowadzania do pomiaru błędów czujnika czyli większą wiarygodność.
Ma Pani kalibrator który nie ma kompensacji temperatury, w przeciwieństwie do I1 Display Pro. NIE WOLNO trzymać go tak długo na ekranie. Panel w czasie pracy ma temperaturę nawet ponad 40stC, co powoduje, że czujnik się od niego nagrzewa i dość znacznie płynie. Pomiary czujnikiem bez korekty termicznej nie powinny trwać więcej jak kilka minut. Należy tak zaprogramować ilość próbek, aby nie wydłużać bez sensu czasu. Duża ilość próbek nie powoduje, że będzie dokładniej. To nie drukarka. Monitor jest urządzeniem dość przewidywalnym, m.in. dlatego stosuje się w ich przypadku profile macierzowe, nie tablicowe.
Bardzo jasno. Skąd pomysł, że akurat tyle? Pracuje Pani w dzień w dobrze oświetlonym pomieszczeniu i słońce wpada bezpośrednio do pomieszczenia?
Jaki monitor Pani kalibrowała? Większość monitorów i ekranów laptopów ma zbyt wysoką temperaturę barwową (niebieskawa). Jest mało prawdopodobne, że jest odwrotnie, chyba że mówimy o mocno zużytym CRT lub LCD podświetlanym świetlówkami, które z czasem żółkną. Jeśli ma Pani ochotę, Proszę pokazać profil, zobaczymy co udało się Pani zrobić.