Wybacz mi, ale piszesz herezje.
Diagnostyka jest po to, aby jak najdokładniej zlokalizować uszkodzenie. Zgrubnie, to sam sobie klient "oszacować problem".
Inna sprawa, to ich "diagnostyka" polega na obejrzeniu aparatu, próbie włączenia i zrobienia zdjęcia, zaś cała reszta to przypuszczenia mniej lub bardziej doświadczonego serwisanta.
Bez zgody klienta na zakres naprawy i jej koszty, serwis wykonuje nieuzgodnione czynności dla własnego widzimisię i na swoje ryzyko.
Pozdrawiam.