Mam taki problem. Posiadam zeskanowane zdjecie tiff 16-bit zapisane w profilu Adobe RGB.
Przy uzyciu opcji w PS (convert to profil) wybieram sRGB, lecz widze ze wycina mi to swiatla co widac potem na levelsach w postaci plamy o wartosci 255.
Wszystkie te cudowne metody konwersji jak:
Perceptual, Saturation, Relative Colorimetric - ida w leb i sobie nie radza.
Dopiero jak przed konwersja recznie przesune gamut z wartosci 255 na np. 230 aby zostawic ten margines zapasu i potem zrobie conversje to jest wszystko dobrze i moge uzyskac ten sam wyglad zdjecia w sRGB jaki byl w adobe RGB.
NA zdjeciu 1 jest oryginal w adobeRGB,
NA zdjeciu 2 jest sRGB poprzez metode relative colorimetric
NA zdjeciu 3 jest sRGB rowniez poprzez metode relative colorimetric, ale wczesniej przesunalem gamut z 255 do 230.
I jak mam teraz przerzucic caly katalog z Adobe RGB do sRGB -przeciez nie bede sprawdzal kazdego zdjecia. Oryginaly wole w Adobe RGB, ale do labu wole zanosic w sRGB, gdyz jest to blizsza przestrzen tej labowo-papierowej.
Jak wy sobie z tym radzicie. Robicie z RAWow od razu sRGB i macie problem z glowy? Troche szkoda bo moze kiedys bede chcial wydrukowac zdjecie i wtedy wykorzystam to szersze widmo kolorow.
Czy akurat trafil mi sie paskudny motyw?