nie ma zamiaru nikogo przekonywać, ja po prostu patrze na obrazek jaki dostaję i to mi wystarcza żeby wiedzieć co chcę używać. apsc-c może nie ogranicza ale nie w canonie - może aps-c w nikonie nie ogranicza - w aps-c canona słaba technologia matrycy po prostu wyje i kwiczy, duża matryca w ff canona przykrywa te wady i daje się tego używać bez bólu. ogólnie ff to większy ciężar i droższa optyka i o niebo lepszy obrazek - ale i tak każdy widzi co chce widzieć - w dobrych warunkach, jak się nie robi nic dziwnego i nie ma większych wymagań i nie zwraca się uwagi na detale to można nie zauważyć różnicy.
jeśli chodzi o mnie to wystarczy że pójdę nad wisłę i zrobię 1 minutową ekspozycję z BSem - różnica jest dramatyczna.
Ostatnio edytowane przez jaś ; 12-10-2015 o 10:44
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień
Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
Cham się uprze i mu daj. No skąd ja wezmę, jak nie mam!
To pewnie Bechamot troluje![]()
SONY
Gdybym moje zdanie było takie : "masz 550D a chcesz kupić lepszą puszkę i to powinno być 6D", pewnie moja pisanina byłby inna.
Jeśli ktoś o takiej zamianie wspomniał to powinien też napomknąć o ograniczeniach, które odczuwa przy użytkowaniu puszki APS-C.
Coś mi się wydaje, iż Anitka to troll netowy ( tylko 1 post i żadnej reakcji na dyskusję ) i wymyślać na siłę argumenty za pozostaniem w APS-C osobie, która nie określiła żadnych ram w których byśmy mogli się poruszać jest trudne.
Dlatego mój pogląd jest nadal niezmienny- nie ogranicza cię matryca ( wysokie ISO) to lepiej pozostań ze swoją szklarnią w mniejszym rozmiarze.
Są oczywiście i inne plusy FF np dynamika tonalna która wraz ze wzrostem czułości nie leci na łeb( choć to nadal właściwość matrycy); możliwość "uzyskania 11mm" na najszerszym końcu obiektywu czy różnica pomiędzy np 17mm na FF a 10-11mm na APS-C w zniekształceniach).
Nie będę tu przytaczał plusów APS-C bo tych jest więcej i to raczej nie ten wątek i zapewne większość z Was zdaje sobie z nich sprawę.
Akurat o takiej zalecie FF jak mniejsze zniekształcenia na UWA nie słyszałem. Nie wiem dlaczego byłoby trudniej wyprostować zniekształcenia pod kropa.
W każdym razie np. zniekształcenia w 17-40/4 Photozone ocenia jako "rather massive barrel distortion" (3.6% na 17 mm ) podczas gdy EF 10-22mm jako "quite impressive performance" I "only a slight barrel distortion" (1.21% na 10 mm).
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
Nie dostrzega różnicy, bo matryce w APS-C są na tyle dobre, że na niższych czułościach "przebijają" tę z 6D.
Nikon 7200 czy Pentax K-5IIs/K-3II nie musi się niczego wstydzić jeśli chodzi o parametry elementu światłoczułego a do tego roznoszą te aparaty w pył ( oprócz wielkości matówki) wszystko co jest 6D - od ergonomii, klawiszologii, wyposażenia po ogólne "odczucia".
Dlatego ja np nie widzę żadnej różnicy ( może oprócz ISO 3200- granicznego dla mnie- przy której to wartości wyciągam więcej z 6D choć tego tak do końca nie jestem pewien) w porównaniu 6D vs reszta świata, a w wielu przypadkach uważam go za aparat gorszy od tego, który mam.
I na tym kończę rozważania w tej kwestii. Puki nie odezwie się Anitka przechodzę w tryb EOT by nie drażnić wyznawców jedynie słusznej linii naszej partii.
Puki puki %) jak nie widzisz roznicy w obrazku to sie ciesz i masz racje zostan w trybie EOT
SONY
Salas mnie uprzedził bo miałem to samo napisać..., ale akurat dla mnie chociażby różnica zysku ok. 1EV na samym ISO to już kolosalny +,bo np. focąc samoloty o "złotej godzinie" ISO 400 w cropie to już dawało takie szumy, że trudno było takie zdjęcie odszumić na tyle by nie zdegradować zdjęcia, tak by weszło na galerię ze screeningiem (na facebooka wchodzą wszystkie), a teraz czasem nawet przy ISO 1600 potrafię fote tak obrobić, by weszła...
Być może BLS19 nie brakuje Ci nigdy światła - piszę to bez ironii - naprawdę zazdroszczę takiej sytuacji.