Nie jestem z Bydzi bo jestem z Wawy a moja żona jest z Bydzi więc bywam tam od czasu do czasu- tu nie częściej niż raz na rok. Większość szpanuje na profesjonalistów i artystów i to, ze sa najlepszymi fotografani, i chce być lepszy od innych a ja mam to w dupie. Jestem może najgorszym w Polsce ale robię zdjęcia dla własnej przyjemności. Chciałem tu pokazać miejsce, które jest dowodem na to, ze miasto nie zawsze musi oznaczać sznur aut czy beton.
Co do kwadratu to stosuje pewną zasadę - robię w standardowym formacie 3:2 lub 2:3.