Opieram się na opinii z optyczne.pl
Różnice w jakość zdjęć w formacie RAW pomiędzy 5D Mark III a jego poprzednikiem są jeszcze mniejsze niż w przypadku JPEG-ów. W zasadzie do ISO 6400 trudno zauważyć jakiekolwiek różnice pod względem poziomu szumu pomiędzy tymi aparatami, choć pomiary wskazują na minimalną przewagę nowego 5D.
--- Kolejny post ---
Przemawia do mnie oinia z fotopolis nt ds-a
Fakt, że w zasadzie mamy do czynienia tu z „podkręconym” aparatem 5D Mark III sprawia, że mimo przeznaczenia do zadań ściśle profesjonalnych, będzie on również użyteczny w przypadku wszystkich innych zastosowań. Z pewnością pomoże tu usprawniony system AF, możliwość fotografowania w różnych formatach, wizjer pozwalający na wyświetlenie dodatkowych informacji, a także definiowalne menu podręczne. Nie bez wpływu na komfort wykonywania zdjęć pozostaje też fakt wyposażenia aparatu w zaawansowany system wytłumiania lustra, dzięki czemu zdjęcia, jak na lustrzankę robimy bardzo cicho, a wstrząsy spowodowane działaniem lustra praktycznie nie występują, co pozwoli na utrzymanie z ręki czasów rzędu 1/20 s. Oczywiście wszystko to w połączeniu z imponującą na niższych czułościach jakością obrazu oferowaną przez 50-megapikselową matrycę.
Pytanie do użytkowników - czy różnica i poprawa jakości jest na tyle wyraźna ze warto dodac 4 tys złotych na lepszy sprzęt.
--- Kolejny post ---
Moj mk2 odpowiada mi. Przydałoby się tylko wyższe użyteczne iso i pewniejszy AF