Wy nie rozumiecie sedna, więc powtórzę. Nie tyle chodzi o złamanie ustawy jako takie tylko możliwość, że właściciel auta zażąda wycofania fotki z publikacji. Nawet jeśli wyrazi najpierw zgodę na publikację, może ją cofnąć. Jeśli dostał wynagrodzenie to już nie jest proste, choć nadal możliwe.
Jest w ustawie zapis, że dane osobowe to dane, które umożliwiają identyfikację osoby. Rejestracja to umożliwia. Dochodzi jeszcze problem z hipotetycznym zniesławieniem i nie musi to być związane z popełnianiem przestępstwa ani z pobytem w miejscu niedozwolonym.
Z pracy można wylecieć nie dlatego, że w czasie wykonywania obowiązków było się nie tam gdzie trzeba, zresztą w pracy poruszasz się na ogół służbowym autem. Użyj wyobraźni i pomyśl jak fotka pośrednio może się przyczynić do czyjegoś zwolnienia.
Sytuacja kiedy ktoś umieszcza sam swoje dane na samochodzie jest jasna i sądzę, że nie wymaga wyjaśnienia
Oczywiście, każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie, bywają bardzo złożone i niejednoznaczne sytuacje. Niemniej jeśli właściciel poprosi sąd o interwencję w swojej sprawie, ten przychyli się do jego wniosku w 99,9 procentach spraw i nakaże wycofanie foty z publikacji. O tym cały czas mówię.
Wklejkę zrobię jak wrócę do komputera, w przyszły wtorek :-)