Nie będzie Tobie potrzebna.
Miałem go dzisiaj przez jakąś godzinę po czym spakowałem z powrotem do pudełka i odesłałem do sklepu żeby mi oddali pieniądze.
Wszystko z ręki na Picture Style: Fine Detail spod 5DS robione przy pomocy wizjera optycznego. Klikasz, otwiera się nowa karta przeglądarki, klikasz na zdjęcie i robi się większe.
Po lewo bez stabilizacji, po prawo ze stabilizacją, odległość nieco ponad 160cm:
Po lewo bez stabilizacji, po prawo ze stabilizacją na f/2.8, odległość nieco ponad 160cm:
W pobliżu nieskończoności na skali obiektywu, po lewo bez stabilizacji, po prawo ze stabilizacją:
W pobliżu nieskończoności na skali obiektywu, po lewo bez stabilizacji kontra EF 50mm f/1.8 STM (który miał skrajnie trudne warunki bo akurat zaczęło świecić słońce prosto w obiektyw):
Po lewo ze stabilizacją kontra EF 50mm f/1.8 STM (niestety nie przy tej samej odległości, z STM-ką odjechałem z 10 cm do tyłu):
Teraz sprzedają te Tamrony z serii SP w promocji z kalibratorem TAP-in. No i co z tego jak w Polsce błąkają się po sklepach sztuki chyba z pierwszej partii towaru jaka w ogóle pojawiła się na świecie (w przypadku 45mm numery seryjne niższe od 001063, oryginalny firmware) przez co TAP-in jest na starcie bezużyteczny bo obiektyw wymaga wysyłki do serwisu celem aktywowania jego współpracy z tym kalibratorem. Czyli będzie błąkał się po Polsce ze trzy razy (zakładając że kupujemy przez Internet) - od sklepu do nas, od nas do serwisu i od serwisu do nas tłukąc się w autach kurierów. Wszystko po to żeby tylko móc sparować obiektyw z kalibratorem i w ten sposób sprawdzić czy w ogóle w warunkach domowych uda się nam dostroić go pod nasz aparat a jak się to nie uda to co, znowu wysyłamy na serwis (tym razem "po staremu" czyli najlepiej jeszcze z aparatem)? Ja dziękuję za taką zabawę.