No z tym wybuchaniem 6d to pewnie tak jak z beznadziejnością 60d (choć mikrokalibracja by sie przydała czasem, oj tak). Przejął ten najmłodszy pełnoklatkowiec wszystkie bluzgi jakie zbierało dotąd 60d 60d nie wybucha co prawda, ale powszechnie wiadomo, że nim się nie da zrobić zdjęcia, nie mówię nawet o ładnym, żadnego się nie da. Swoją drogą to ja robiłam nim (60d) mecze piłki nożnej kilka razy, ale to juniorskie mecze, dzieciaki koło 10lat, więc nie mam pojęcia jak to ma się do dynamiki dorosłych meczów.

Co do punktów ostrości w 5d3 to jest ich całe mnóstwo, ale co z tego, skoro i tak stłoczone są na środku w sumie. Miało by to sens, gdyby były bardziej rozpierzchnięte, wtedy owszem, można się zastanawiać nad ich sensem istnienia, ale tak jak są teraz to dla mnie bez różnicy. Serio. Ludzie manualnie ostrzyli sport i było dobrze, więc nie przesadzałabym z tym, że pierdyliard punktów AF jest tak ważny. Za krótko i za rzadko miałam 5d3 w rękach, żeby obiektywnie stwierdzić czy AF jako taki jest lepszy niż w 6d, czyli bardziej celny etc. 6d to nie jest najlepsza pucha na świecie, ale biorąc pod uwage jej cenę i funkcjonalność to nadal kawał dobrego sprzętu i można nim dużo, jeśli się chce.

Dawid się ciągle wygłupia z tym wybuchaniem i słusznie, hihi. No jacha, jeśli ktoś woli się zagłębiać w tabelki i wykresy zamiast robić foty to nigdy z niczego nie będzie zadowolony, ale to już taki typ człowieka, że jakiego narzędzia mu nie dasz, to znajdzie w nim sto wad, które uniemożliwiają mu wykonanie foty wszechczasów Można po prostu to olać i robić super foty jak Dawid sprzętem, który się zupełnie do takich fot nie nadaje