Moje angielskie wesele, czyli jak się bawić
Jeśli zostajemy zaproszeni na angielski ślub i wesele musimy się liczyć z tym, że uroczystości będą przebiegać zupełnie inaczej niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Nie zdziwmy się zatem, gdy sakramentu udzielać będzie nowożeńcom kobieta, gdyż w kościele anglikańskim dopuszczalne jest kapłaństwo kobiet.
Nie można tez robić zdjęć, ani filmować uroczystości, gdyż licencja na to jest bardzo droga. Przyjęcie zwykle jest kameralne, obliczone na około 50 gości. Stoły są okrągłe, najczęściej kilkuosobowe, z imiennymi wizytówkami przy każdym miejscu i zaznaczonym menu. Posiłki należą do rzadkości, oprócz obiadu, deseru i kolacji goście nic więcej nie dostaną, zresztą jedzenie stanowi tylko dodatek do uroczystości. Podobnie jest z alkoholem. Jeżeli planujemy, że na angielskim weselu będziemy mogli nieco zaszaleć, to jesteśmy w błędzie. Lampka szampana, jedna bądź dwie lampki wina i to wszystko, co oferuje nam personel wesela. Jeśli mamy ochotę na coś więcej, to oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie. Trzeba jednak iść do baru i za trunki zapłacić z własnej kieszeni. Na polskich weselach o północy dopiero zaczyna się prawdziwa zabawa, tymczasem w Anglii po ostatnim gościu nie ma już śladu. Tak, tak do godziny 24 wesele się kończy, a my wracamy do domu.