Cytat Zamieszczone przez Pioter_16 Zobacz posta
Pytam ponieważ swego czasu zakupiłem Soligora 135mm f2,8 z mocowaniem bodajże Contax/Yashica i przerobiłem go na standardowe Canon EF. Obiektyw bez problemu ostrzył na nieskończoność a nawet troszkę za, jednak obiektyw sprzedałem w poszukiwaniu lepszego szkiełka, a Pan któremu go sprzedałem mówi że nie ostrzy mu na nieskończoność z pełną klatką.
A na czym polegała ta przeróbka? Zamontowałeś w nim w jakiś znany sobie sposób "na sztywno" bagnet EF?

Bo są różnice w szerokości na odcinku pomiędzy krawędzią mocowania obiektywu w aparacie a krawędzią drogi po której porusza się lustro:

https://www.flickr.com/groups/eos-ma...7633429150187/

Nie napisałeś z jakiego modelu aparatu pełnoklatkowego facet korzysta. Może zachodzi zjawisko odwrotne od najczęściej niepożądanego czyli zahaczania lustra o tylną soczewkę i tu jest tylna soczewka zbyt daleko odsadzona od lustra? Facet kręci na "ósemeczkę" i **** blada, "nie dociąga" mu ostrość?