no to teraz musisz wymienic nauczyciela.....
no to teraz musisz wymienic nauczyciela.....
Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
Cham się uprze i mu daj. No skąd ja wezmę, jak nie mam!
jak to wymienić? skubany wadę fabryczną w 30minut naprawił![]()
SONY
off-topic
Nie tak szybko - żebyś się nie zdziwił. Można sprawdzić sprzęt w takim zakresie, w jakim można to zrobić w stacjonarnym sklepie (więc 2000 zdjęć na to się nie łapie), ale sprzedawca ma prawo obniżyć zwracaną kwotę proporcjonalnie do stanu sprzętu, więc ktoś odsyłający sprzęt z kilkoma tysiącami klatek, bez firmowego opakowania, może się zdziwić, jeśli liczy na zwrot całej wpłaconej kwoty.
Nie wiem czy to jakaś różnica ustrojowa czy kulturowa, ale w kraju USA of Amerika nie ma żadnego federalnego czy nawet stanowego prawa do zwrotu zakupionego towaru bez defektów, czy to w cegle czy online. (Poza szczególnymi przypadkami sprzedaży "pod ciśnieniem" ale tylko do 3 dni).
Mimo to, spodziewam się zawsze prawa do zwrotu od 14 dni do nawet 3 miesięcy a już co najmniej 7 dni i inaczej droższych albo bardziej skomplikowanych rzeczy nie kupuję.
Ostatnio edytowane przez pan.kolega ; 01-10-2015 o 17:25
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
Świat oszalał. Zamiast tej możliwości zwrotu towaru zakupionego przez internet wolałbym po prostu sprawnie i szybko działający autoryzowany serwis, który potrafiłby również wymieniać egzemplarze wyjątkowo problematyczne.
nieprawda, masz 14 dni na używanie jak Ci się podoba (oczywiście według przeznaczenia sprzętu), na sprzęcie mogą być nawet ślady użytkowania, sprzedawca nie ma prawa obniżać ceny w żadnym wypadku, opakowanie przy zwrocie powinno być, chyba że dostanie się do sprzętu wymagało jego zniszczenia,
wałkowane to było wiele razy na forach prawnych,
no cóż ,jesteś w błędzie
"Nowa ustawa o prawach konsumenta znacznie precyzyjniej określa, co może zrobić konsument z towarem w przypadku, gdy decyduje się na odstąpienie od umowy â zgodnie z art. 34 ust. 4 ustawy o prawach konsumenta:
Konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy, chyba że przedsiębiorca nie poinformował konsumenta o prawie odstąpienia od umowy zgodnie z wymaganiami art. 12 ust. 1 pkt 9."
wiecej tu
https://prokonsumencki.pl/blog/konsu...-stacjonarnym/
Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
Cham się uprze i mu daj. No skąd ja wezmę, jak nie mam!
Prawo to jedno, a kultura jego stosowania - to drugie.
Nie chcę się wp... między wódkę, a zakąskę, ale w tym rzecz, że właściciel sklepu nigdy nie zaakceptuje faktu, że testowałeś 200mm 2.0 robiąc 5000 zdjęć. Dla niego zawsze będzie to "wykraczający poza konieczny" sposób testowania.
Ty i ja wiemy, że jak człowiek spiskuje o BF/FF to może zajechać migawkę, ale sprzedawca, który trzyma w ręku pieniądze za kupiony obiektyw nie będzie chętny tak tego interpretować. Stąd tak jak napisałem. Jedno to prawo, a drugie to kultura jego stosowania.
Już oczami wyobraźni widzę wymianę 50 emaili między sklepem, a fotografem, gdzie każdy broni swojego stanowiska. Potem albo jakiś rzecznik konsumenta albo sąd. A z sądami to ja miałem do czynieniai proszę wierzcie mi, że mówiąc kolokwialnie "ogarnięcie" techniczne przeciętnego sędziego w Polsce jest równe poziomowi zaznajomienia z technologią przez przedstawicieli pokolenia 60+.