opony całoroczne to tak naprawdę zimówki (również prawnie) z trochę twardszej gumy i paskiem bieżnika do jazdy po suchym, na śniegu zachowują się prawie tak samo jak zimówki,
mają gorsze właściwości na suchej i mokrej drodze latem, ale najlepsze całoroczne i tak niewiele odbiegają od letnich ze średniej półki,

ja jeżdzę na jednych z najlepszych całorocznych Hancock Optimo 4s i bardzo je sobie chwalę.

W normalnych Polskich warunkach jazda na sezonówkach to bezsens, szczególnie w przypadku zwykłych aut (do 150KM). Co innego jak ktoś ma furę z silnikiem np. 300KM, wtedy jednak sezonówki to konieczność ze względów bezpieczeństwa.