Tusze barwnikowe są*ogólnie bardziej podatne na blaknięcie, natomiast ori tusz + papier potrafią dać stabilną kombinację - producenci potrafią nanokapsułkować cząstki barwnika, starają się*też hermetyzować je w papierze. UV to jedno, drugim rodnikiem jest ozon - np. tusz z L800 w stosunku do Clarii jest 10x bardziej podatny na blaknięcie powodowane przez ozon.
Ogólnie zatem wydruki na zamiennikach mające przetrwać na ścianie dłużej staramy się izolować - oprawa za szybą w zaklejonej ramce, lakierowanie, laminacja itp. Lepiej też nie oszczędzać na papierze.
Druga możliwość to wydrukować to oryginalnym pigmentem (pigemnty nieoryginalne potrafią być mniej trwałe od oryginalnych barwników na oryginalnych papierach).