Żartuję sobie tylko w ramach takiej intelektualnej prowokacji. Co mnie odpycha w 6D ? To samo co w moim samochodzie. Czy oglądam go z przodu czy z tyłu to niestety nie jest to Ferrari. Tak samo 6D jest jaki jest. Nijak nie chce być nawet na moment 1DX'em. Zdjęcia robi całe szczęście.
Używam 6D do sportu od prawie dwóch lat, no bez zdaje się dwóch miesięcy. Mam dosyć zdystansowane podejście do sprzętu. Jest to urządzenie do robienia zdjęć, a nie przyjaciel rodziny czy ukochany pupil. Mam takie urządzenie, analogicznie jak w wypadku motoryzacji, mebli czy wielkości mieszkania - na jakie mnie stać. Nie pocę się nocami czy sąsiad ma lepiej utrzymane skórzane sofy i tak samo nie pocę się na myśl o tym, że w aparacie X lub Y o 21,52 % uzyskać lepsze ISO na takiej to a takiej czułości albo że 8 lat temu aparat firmy X miał menu innego koloru. Strasznie w naszym kraju ciężko ludziom przechodzi przez usta, że używają takiego sprzętu na jaki ich stać. Temat zasobności jest strasznym tabu. Dorabiają więc ludzie najdziwniejsze teorie do posiadanego sprzętu. Dopiero, kiedy go sprzedają okazuje się, że był tym złym i winowajcą wszelakich fotograficznych niepowodzeń.
O wiele lepiej oceniam w trakcie pracy AF 6D niż 50D, który miałem poprzednio. 50D miał zdaje się 12 czy ileś tam krzyżowych punktów i 6,3 klatki o ile dobrze pamiętam. 6D ma 1 krzyżowy AF, 4,5 klatki i pewniej działa w pewnych konkretnych sytuacjach niż 50D. Najwięcej o jakości pracy AF 6D piszą ludzie, którzy nie widzieli na żywo sali sportowej czy stadionu. To już jednak kwestia poziomu "dziennikarstwa". Jeżeli portale fotograficzne prowadzi często gimbaza, którą kręci parę złotych z reklam i możliwość przetestowania gratów od producentów to potem czytamy o tym, że 7D Mark II jest zbawieniem dla fotografa sportowego, a 6D to aparat dla blogerek.
Gdybym tylko nie musiał kupić niegdyś 300mm 2.8 IS L to z pewnością kupilbym 5D mark III. Nie miałem kasy - więc kupiłem 6D.
Z pewnością 1DX byłby jeszcze wygodniejszy do pracy - tak samo jak z pewnością lepiej czułbym się za kierownicą Ferrari, a nie mojego grata z grzeczności nazywanego tylko samochodem, ale nie zamierzam tracić życia na jakieś forumowe dywagacje o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad tymi Wielkiej Nocy.
Ostatnio edytowane przez Dawid_Gaszynski ; 28-09-2015 o 23:06
...dopóki ktoś znów nie zapyta, co ma kupić, cropa, czy ff...temat - bumerang...
Bumerang powraca w postaci nic nie znaczących postów, osobistych wycieczek, buractwa, które powinno być tępione przez osoby do tego upoważnione, klapek na oczach twardogłowych użytkowników lustrzanek nie rozumiejących, że ich aparaty wcale nie muszą być najlepsze, braku elementarnej wiedzy i ogólnego braku odpowiedzialności za słowo pisane.
6D dla wielu stał się świętym graalem i przez myśl może im nie przechodzi, że nie jest to aparat idealny.
@ Yuukarii bardzo fajny zestaw w Twoim budżecie znalazł się na naszej giełdzie...
http://www.canon-board.info/sprzedam...-104-a-101151/
Po ptokach, bo ona już przecież kupiła... ale zrobił się w wątku taki syf, że można to było przeoczyć.