A to do 6D taniej lampy nie da się kupić?
Co do 1 czy 2 obiektywów. Przez około 10 lat fotografowałem lustrzankami na m42 (najpierw Zenity, a później Ricoh) mając 2 obiektywy 35 i 135 mm i jakoś nie był to dla mnie problem, potem zaczęła się era cyfrówek z zoomami. Jaka to była wygoda, chodzić tyle i zastanawiać się nie trzeba było - tylko fotki jakieś takie nieciekawe
Teraz znów wracam do stałek (z wyjątkiem zoomów które używam raczej do pracy). Wychodząc z domu z aparatem biorę tylko 35 i czasem 85. A idąc do cioci/znajomych itp. lampy nie biorę (choć mam 4) bo po pierwsze po ciemku się nie siedzi, a po drugie nie błyskam nikomu po oczach.
Dostatek rozleniwia, a nie uczy.
Dziś będzie miała 1 obiektyw, a za jakiś czas kupi kolejny, bardziej świadoma czego jej brakuje.