Szkoda, że nie czytasz całego wpisu.

Przecież piszę, że po wykadrowaniu z dwusetki będziesz miał to samo, co bez kadrowania z długiego obiektywu. To samo w znaczeniu rozmycie poprzez działanie perspektywy powietrznej, zdjęcie płaskie, bez kontrastu i ogólnie mało ciekawe. W kościółkach zawsze interesujące są szczegóły, które bez podejścia zgubisz, stracisz ich plastykę. Dlatego ja bardzo ostrożnie podchodzę do dłuższych ogniskowych, bo coś, co na żywo wygląda fajnie (wiadomo mózg przetwarza po swojemu) po zarejestrowaniu z daleka najczęściej okazuje się kiczem, bez żadnej wartości.