Page 1 of 2 12 LastLast
Results 1 to 10 of 20

Thread: 350 awaria :(

  1. #1
    Bywalec leiho's Avatar
    Join Date
    Apr 2006
    Location
    w-wa
    Age
    49
    Posts
    117

    Default 350 awaria :(

    ok, mam pewien problem,

    oto cały opis:

    Aparat był torbie, kiedy upadł na ziemie z wys. ok 30 cm (torba Tamraca), uderzył
    obiektywem o denko itd itp. Obiektyw wbił się 1 pierscieniem lekko do srodka, ale
    niewiele (3-4 mm) - w serwisie (Żytnia) wyrwano go siła, w skutek czego obiektyw jest w stanie agonalnym a aparat ma
    uszkodzony malutki pin przy mocowaniu obiektywu.

    Canon na Zytniej wycenił naprawe obiektywu na 300 złotych (pominmy to na razie, obiektyw mało wazny bo to zwykła 50 1.8, ale jednak..),
    a takze naprawe mocowania obiektywu tez na , jak to okreslili: "300
    złotych, a może wiecej, powiem potem jak rozkręce).... No hmmmm..... Dziwna ta wycena, nie wiem czy to tak powinno wygladac.

    Z tego co widac, aparat robi normalnie zdjęcia, tyle ze z tamtym
    załozonym obiektywem nieostre. Wszystkie pozostałe funkcje działaja,
    nie uszkodzone jest lustro, matryca takze czysta i cała. Doszło tylko
    do zablokowania obiektywu, ktory po usunieciu nie nadaje się do
    uzytku. No i ten pin przy mocowaniu....

    Załączam plik z zaznaczonym na czerwono miejscem o ktory pin chodzi -
    jest on "wcisniety" do srodka i nie wychodzi na zewnątrz. (Do srodka
    da się go lekko wcisnać tak jak pozostałe, rusza się itd. - wyglada
    jakby był ukruszony) - Poza tym aparat nie nosi zadnych sladow awarii,
    tylko ten jeden głupi pin. Innego obiektywu nie mocowałem, bo nie wiem
    czy przez to znowu nie dojdzie do zablokowania go na korpusie.

    http://img91.imageshack.us/my.php?image=350dpinr6dj.jpg

    Pytanko: mam bardzo dziwne odczucia co do tej wyceny seriwsu na Zytniej, wszyscy reklamują ze to najlepsze miejsce, ale do mnie nie podszedł nawet technik by mi powiedziec co i jak - na zachodzie taki standard jest nie do pomyslenia, no coz. Czy jest sens szukac innej wyceny, czy koszty sa prawdopodobne? Jakie macie zdanie?


    Pozdrawiam...

  2. #2
    Coś już napisał
    Join Date
    May 2005
    Location
    Warszawa
    Age
    49
    Posts
    75

    Default

    Quote Originally Posted by leiho
    Canon na Zytniej wycenił naprawe obiektywu na 300 złotych (pominmy to na razie, obiektyw mało wazny bo to zwykła 50 1.8, ale jednak..),
    nowka w tej okolicy kosztuje, okolo 340 pln.

    Quote Originally Posted by leiho
    No i ten pin przy mocowaniu....
    Czy jest sens szukac innej wyceny, czy koszty sa prawdopodobne? Jakie macie zdanie?
    pewnie wymieniaja caly ten modul pinów, moze akurat tyle kosztuje ta oryginalna czesc + ich robocizna.

  3. #3
    Bywalec leiho's Avatar
    Join Date
    Apr 2006
    Location
    w-wa
    Age
    49
    Posts
    117

    Default

    Quote Originally Posted by jotka
    nowka w tej okolicy kosztuje, okolo 340 pln.



    pewnie wymieniaja caly ten modul pinów, moze akurat tyle kosztuje ta oryginalna czesc + ich robocizna.

    spoko, ja zdaję sobie sprawe ze koszty beda, w koncu to delikatny sprzet, tyle tylko ze szukam informacji czy to realna suma - bo facet z obsługi klienta potraktował mnie jak ruska ktory przychodzi do sklepu po landrynki -... no ok, poczekam, mzoe ktos jeszcze się wypowie )

  4. #4
    Bywalec RaV22's Avatar
    Join Date
    Nov 2004
    Location
    Warszafka
    Age
    50
    Posts
    124

    Default

    Ostatnio przechodziłem przez serwisy, więc napiszę kilka słów o tych warszawskich.

    Na własne życzenie powaliłem elektronikę w swojej 10.
    Bogaty w lekturę wielu doniesień (na tym forum i na p.r.f.c) o poziomie serwisu na Żytniej udałem się do konkurencji - Fototronika. Obsługa miła, oszacowanie kosztów szybkie i bezpłatne (wycena opiewała na 500 zł). Po tygodniu e-mail proszę przyjechać po odbiór. Niestety uszkodzenie głównej elektroniki - panowie nie byli w stanie naprawić aparatu, nie mieli dostępu do części.
    Załamany pojechałem zatem do serwisu na Żytnią. Panienka była miła i konkretna. Przyjęła sprzęt do wyceny. Następnego dnia była diagnoza- uszkodzona folia MD. Koszt naprawy ok 440 zł i 2 tygodnie oczekiwania na części. Aparat był gotów 3 dni po terminie, ale BYŁ. Wyszło taniej niż na Żurawiej (Fototronik).

    Wnioski.
    Żytnia wbrew pozorom jest tańsza (niby 60 zł, ale taniej)!
    W Fototroniku wymiana migawki to koszt 780 lub 870 zł (dowiedziałem się przy okazji - raczej 870). Na Żytniej MCDENKO pisał że 630 (http://canon-board.info/showthread.p...koszt+wymiany).

    Nie wiem skąd złe opinie o Żytniej, moja jest POZYTYWNA.
    __________________
    Życie jest jak gulasz. Nigdy nie wiesz na co trafisz.

  5. #5
    Pełne uzależnienie
    Join Date
    Jun 2004
    Location
    Poznań
    Age
    47
    Posts
    7,448

    Default

    Ence pence, jak rozkrence :-P
    O obiektywach wiem prawie wszystko

  6. #6
    Bywalec
    Join Date
    Sep 2004
    Location
    Stockholm
    Posts
    159

    Default

    Ja osobiście bym inaczej zrobił,oczywiście jeśli masz go na gwarancji to sam wyjąbym obiektyw i jeśli tan pin by się nie wysuwał to powiedział bym na Żytniej,że nie wiesz co się stało,ale się nie wysuwa.Alternatywa druga,to jesli masz trochę zdolności majsterkowicza to poszperałbym po sieci za schematem serwisowym tego złącze i popatrzył jak to wygląda od srodka,chociaż ja osobiście to już bym go śrubokrętem traktował bo z opisu Twojego wynika,że on się jeszce lekko cofa więc teoretycznie albo spód trzymający ten pin pękł lub się przesuną albo,co mało realne to blaszka czy też sprężynka wypychająca została zdeformowana.Na koniec myślę że bez problemów możesz podpiąć inne szkło,a jeśli ten pin trochę wystaję to może okazać się że wystaje wystarczająco aby wszystko dobrze działało.
    Pozdrawiam.
    EOS 50 I EF 70-200 4L I EF 17-40 4L I

  7. #7
    zło konieczne Vitez's Avatar
    Join Date
    Jan 2004
    Location
    Warszawa
    Posts
    19,804

    Default

    Quote Originally Posted by RaV22
    Nie wiem skąd złe opinie o Żytniej, moja jest POZYTYWNA.
    Kolegi (autora watku) opinia o Żytniej pochodzi stad ze tam byl i go niezbyt milo potraktowano. Ciebie milo potraktowano, widac miales farta, albo pani inna, albo miala zly dzien, albo miales droga eLke przypieta do aparatu a nie jakas tam 50 1.8 do amatorskiego 350D .

  8. #8
    Pełne uzależnienie popmart's Avatar
    Join Date
    Sep 2005
    Age
    51
    Posts
    1,721

    Default

    Mam wrażenie że nikt z was nigdy w serwisie nie pracował bo nie wiecie że główny koszt to roboczo-godzina ustalana na poziomie od 50-150 PLN w zależności od branży (popularności) .... załóżmy że aparat trzeba rozkręcić i pogłówkować co jest połamane następnie wymienić wadliwą część co może zająć ok 2h . Wasze mniemanie o serwisantach "robotach" którzy wszystko powinni wiedzieć i robić od ręki przez 10 min jest co najmniej dziecinne ...

    Ceny są ustalane na poziomie reguł rynkowych więc jeśli nie ma konkurencji albo jest marna i niekompetentna to wiadomo jaka jest cena?

    Jestem ciekawy co by zrobiła większość z was mając taki serwis ? Pewnie wszystkim byście szli na rękę i robili byście usługi za pół darmo ? tak już to widzę ...

    Oddzielenie Canona od serwisu (serwis tylko autoryzowany nie firmowy) jest celowym zabiegiem odsunięcia problemów od centrali co jest standardowym posunięciem wielu firm. Także reglamentacja części zamiennych jest typowa dla wielu branż ... Canon widocznie tak woli pozostaje tylko wybrać inną markę (co nie jest powiedziane że będzie lepiej) albo korzystać z Berlina...


    Sam korzystałem z Żytniej po gwarancji (padło lustro AF w 300D = 350 PLN) nie czuję się oszukany ani naciągnięty choć była ku temu możliwość bo nie dostarczyłem sprężynki i mieli wymieniać cały zespół luster za ok 700PLN ale dostarczyłem i było ok , zostałem potraktowany Ok. Natomiast będąc tam w sumie 3 razy, 2 razy widziałem kłótliwych buców którzy na siłę i krzykiem próbowali załatwić naprawy pogwarancyjne ??? Ich cacuszka się popsuły i nie mogli powstrzymać nerwów na wodzy bo przecież ICH ZDANIEM powinno być inaczej hmmm??

    Mam silne wrażenie że klienci tego serwisu to w dużej części ludzi nadmiernie zaangażowani emocjonalnie w posiadane przez siebie przedmioty i z jakiś powodów wymagają tego od każdego kto dotyka a nie daj Boże naprawia ich Świętości ... a to podstawowy błąd .... (atrybucji zresztą).

    PS Nie jestem pracownikiem Żytniej ...
    Last edited by popmart; 13-04-2006 at 08:27 AM.

  9. #9
    Bywalec
    Join Date
    Sep 2004
    Location
    Stockholm
    Posts
    159

    Default

    A może to wpływ też CB,gdyż własnie tutaj mozemy dużo naczytać się negatywnych opinni i jacy to są na Żytniej,ale tak naprawdę to nikt (chyba) nie był naocznym swiadkiem tego co potem ktoś wypisuje i się tutaj skarży.Natomiast potem idzie ktoś do servisu już tak nastawiony walecznie,że to się zle kończy.Przypomina mi się taki kawał o zającu co szedł do lisicy pożyczyć garnek i tak idąc sobie do niej w myślach rozważa różne sytuacje co powie jak mu nie pożyczy...a może jednak pożyczy,nie raczej nie ma szans-i tak bije się ze swoimi myślami aż dotarł do domu lisicy i puka.Lisica otwiera drzwi,a zając już cały czerwony drze się do niej-A w d**ę sobie wsadz ten garnek!
    EOS 50 I EF 70-200 4L I EF 17-40 4L I

  10. #10
    Pełne uzależnienie Pikczer's Avatar
    Join Date
    Aug 2005
    Location
    Warsaw
    Age
    48
    Posts
    2,578

    Default

    Quote Originally Posted by popmart
    Mam silne wrażenie że klienci tego serwisu to w dużej części ludzi nadmiernie zaangażowani emocjonalnie w posiadane przez siebie przedmioty i z jakiś powodów wymagają tego od każdego kto dotyka a nie daj Boże naprawia ich Świętości ... a to podstawowy błąd .... (atrybucji zresztą).
    Ogolnie serwisy w naszym kraju stoja na niskim poziomie. Zdania na ich temat wyrabiaja sobie klienci na podstawie swoich doswiadczen. Wiemy rowniez, ze ludzie tam pracujacy zarabiaja niezbyt wysokie pieniadze, co moze tlumaczyc standard obslugi (patrz szpitale). Jednak idac do firmowego serwisu ze sprzetem za ciezko zarobione pieniadze i wartym czasem kilkanascie pensji, chcielibysmy miec pewnosc, ze zlozylismy go w dobre rece - to chyba nie jest dziwne

Page 1 of 2 12 LastLast

Posting Permissions

  • You may not post new threads
  • You may not post replies
  • You may not post attachments
  • You may not edit your posts
  •