ok, mam pewien problem,
oto cały opis:
Aparat był torbie, kiedy upadł na ziemie z wys. ok 30 cm (torba Tamraca), uderzył
obiektywem o denko itd itp. Obiektyw wbił się 1 pierscieniem lekko do srodka, ale
niewiele (3-4 mm) - w serwisie (Żytnia) wyrwano go siła, w skutek czego obiektyw jest w stanie agonalnym a aparat ma
uszkodzony malutki pin przy mocowaniu obiektywu.
Canon na Zytniej wycenił naprawe obiektywu na 300 złotych (pominmy to na razie, obiektyw mało wazny bo to zwykła 50 1.8, ale jednak..),
a takze naprawe mocowania obiektywu tez na , jak to okreslili: "300
złotych, a może wiecej, powiem potem jak rozkręce).... No hmmmm..... Dziwna ta wycena, nie wiem czy to tak powinno wygladac.
Z tego co widac, aparat robi normalnie zdjęcia, tyle ze z tamtym
załozonym obiektywem nieostre. Wszystkie pozostałe funkcje działaja,
nie uszkodzone jest lustro, matryca takze czysta i cała. Doszło tylko
do zablokowania obiektywu, ktory po usunieciu nie nadaje się do
uzytku. No i ten pin przy mocowaniu....
Załączam plik z zaznaczonym na czerwono miejscem o ktory pin chodzi -
jest on "wcisniety" do srodka i nie wychodzi na zewnątrz. (Do srodka
da się go lekko wcisnać tak jak pozostałe, rusza się itd. - wyglada
jakby był ukruszony) - Poza tym aparat nie nosi zadnych sladow awarii,
tylko ten jeden głupi pin. Innego obiektywu nie mocowałem, bo nie wiem
czy przez to znowu nie dojdzie do zablokowania go na korpusie.
http://img91.imageshack.us/my.php?image=350dpinr6dj.jpg
Pytanko: mam bardzo dziwne odczucia co do tej wyceny seriwsu na Zytniej, wszyscy reklamują ze to najlepsze miejsce, ale do mnie nie podszedł nawet technik by mi powiedziec co i jak - na zachodzie taki standard jest nie do pomyslenia, no coz. Czy jest sens szukac innej wyceny, czy koszty sa prawdopodobne? Jakie macie zdanie?
Pozdrawiam...