duża polemika i dywagacja mogła by być w tym temacie ale postaram się skrócić bo późno na rano mam ślub... (tak ślub we wtorek)

twoje body jest dość ograniczone jezeli chodzi o iso i jezeli bedziesz miec duzo swiatla to bedzie spoko , ale bez lampy raczej leżysz, nieważne z jakim obiektywem nawet z najjaśniejszymi obiektywami L , tak więc zaopatrz się w lampę którą sobie dopalisz w momencie gdy zacznie brakować swiatła

Obiektywy ktore posiadasz są bardzo słabej jakości, tzw plastik fantastik , 50mm tez ci tutaj duzo nie da bo nei dossc ze masz apsc wiec z 50mm masz jakies 85mm przy czym zapomnij o portretach w malym pomieszczeniu, wiec bedziesz musiec sie posiłkowaćtym 18-55 ktory jest slaby , bardzo slaby, zamiast wypozyczac 24-35 wes 18-35/1,8 bedzie idealny i obskoczysz nim 90% ślubu.

Ostatnia i najważniejszą rzeczą o ktorej nie wspominasz jest twoja wiedza oraz umiejetnosci z zakresu fotografii ślubnej, nie mowie tutaj o portretach tylko o pracy w trudnych zmiennych warunkach, znajomosc ceremoni w kosciele, posiadanie pozwolenia na fotografowanie ( bo o takowe ksiądz moze zapytać) itp warto by bylo pokazac nam swoje portflio , zawsze to naprowadzi nas na twoje umiejetnosci i wiedze.
Stwierdzam jednak po pytaniu ktore zadajesz ze twoja wiedza i umiejetnosi w tym szczególnym kierunku fotografii jest albo bardzo nikła albo zerowa. Wiadomo kazdy kiedyś zaczynał ale jeżeli nie masz wiedzy to postaraj się o mocny sprzęt ktory pozwoli ci zniwelować braki z twojej strony, z drugiej jednak strony gdybys wiedziala w tej kwestii to co powinien wiedzieć przecietny "slubniak" to wiedzialabys że ze sprzętem ktory masz poprostu byś sie usmiechneła w stronę znajomej i powiedziała że lepiej zeby zainwestowali w fotografa

Z mojej strony jeszcze dodam jedna wazna rzecz, znajomi i fotografowanie ich slubów. Czesto działą to na takie zasadzie ze para mysli "ej Zoska cos przecież foci, moze ją poprosimy , hajsy zaoszczędzone" no i bierzesz takie zlecenie najczesciej za darmo bo przecież "uczysz się" , potem zostajesz z materiałem trudnym do obrobienia i oddajesz zazwyczaj przeciętne albo słabe zdjęcia, para młoda foch bo przeciez drogi aparat masz a foty zrobili lepsze goscie telefonami. Gorzej jak jeszcze płacą tzw "symboliczna" opłatę , wtedy wymagają jak normalny klient i mają wymagania z kosmosu bo przeciez jestescie znajomymi itp itd. Uważaj troche zależy jaka para, ja znajomym zrobilem na początku slub i potem sluchalem roznych rzeczy, potem przez dlugi czas olałem focenie znajomych, dzis kiedy mam doswiadczenie i wiedze daje im normalny cennik i traktuje jak klientów , żadnej specjalnej dodatkowej taryfy z mojej strony bo tylko potem źle na tym wychodzisz...