Jak Cie stać to nowy 5D MK3. Jak nie to nowy 6D. Krótko i na temat.
Do zdjęć mam wszystko, prócz talentu...
(R6, RP, RF 15-35 f/2.8L, RF 28-70 f/2L, RF 100 f/2.8L, RF 70-200 f/2.8L, EL-1, 470EX-AI)
Ja brałem używane 6d (chociaż można je było nazwać nieużywanym bo ledwo przekroczyło 600 zdjęć i było na +/- 9 miesięcznej gw...) i teraz złego słowa o nim nie powiem - wcześniej po przesiadce z 7d marudziłem np na guzikologie itd... ale wiadomo kwestia przyzwyczajenia. Zastanawiałem się wtedy nad 5d3 ale tylko zw na szybszą serie, bo cała reszta DLA MNIE w 6d byłą wystarczająca (teraz wiem, że boczne pkt AF w tragicznych warunkach mogłyby być lepsze, ale tu mówie o bardzo ciemnych salach czy klubach nocnych... wiec dramatu i tak nie ma). Przekalkuluj czy to co oferuje 6d jest wystarczające i jeśli tak to po co przepłacaćWracając do używane vs nowe to wiadomo, że nowe zawsze pewne, ale z 2 strony jak świadomie kupujesz używki to ryzyko możesz niemal wyeliminować. Kiedyś brałem mocno przeleciane 1d2, potem 1d3 i z obydwoma problemów nie miałem. Brałem też używane głównie do filmowania 7d i też działało ;] Co do szkieł to poza tanim 50/1.8 STM (i kiedyś samyangiem 8mm z promo i pentaxem 35/2.4
) nie mam i nie miałem ani 1 nowego obiektywu i z żadnym z tych używanych nigdy problemu nie miałem.
Co do szkieł to do ślubów średnio polecam 24-105, ale z 2 strony masz dluga sigme f2.8 i 50tke więc troche byś nadrobił
Nie zawsze kupienie najwyższego body "bo można" to najlepsze wyjście. Pytający zastanawia się nad 24-105/4L, jeśli zamiast nowego 6d znalazłby niewiele używane, z gwarancją, być może pojawiłaby się szansa na coś jaśniejszego, a to mogłoby być lepszym wydatkiem, niż wyższy model body.
Zdumiewające, że znajdują się tacy, co kupują nową puszkę żeby przez 3 miesiące zrobić aż 600 fotek
Zastanawiałeś się, czy nie straciłeś zbyt wielu ujęć nie mogąc korzystać z bocznych pkt-ów AF-a? Nie żałujesz dzisiaj dokonanego wyboru?
To jasne, ze nie ma sensu płacić za możliwości, których się nie wykorzystuje, ale czy naprawdę istnieją tacy, co nie odniosą korzyści z lepszego AF-a
Mi oczywistym wydaje się, że jak jest kasa na 5D3 i na potrzebną szklarnię, to chyba lepiej brać 5-tkę niż 6-stkę
Niekoniecznie, nowy egzemplarz może się przecież okazać wadliwy, a używany, z pewnego źródła jest już sprawdzony, przetestowany![]()
Prędzej spodziewałbym się rocznego z prawie zerowym niż takiego jak mnie się trafiłMoże kogoś przycisnęła nagła potrzeba gotówki albo kij wie co... mój fart
Żałuje bo nie miałem kasy na 1dX ani nawet na 1d4tzn kasa może i by się znalazła na tego drugiego ale musiałbym i tak zapłacić 2x tyle co za 6d. Bocznych używam naprawdę sporadycznie więc tych ujęć prawie nie trace, 99% moich strzałów to centralny lub takie warunki, że i najgorsze boczne świata trafią.
Tylko tu jest chyba rozkminka czy 5d3 i słabsze szkła czy 6d i lepsze.
Wiedziałem, że ktoś się do tego przyczepiAle jak w używce po gw padnie migawka to już nic nie zrobisz - tylko płatne serwisowanie. A wadliwa nówka do wymiany i po krzyku.
Gdybym przy tych cenach miał wybierać z tych 3 to w obecnej sytuacji brałbym 5d3. W Łodzi sport prawie umarł więc nie miałbym już takiego parcia na 1d. Generalnie nawet przez myśl mi nie przeszła zmiana 6d na 5d3, dla mnie to bezsensu. Prędzej na d750 bym się przerzucił...
Bez różnicy czy 600 przebiegu czy 600 tys jeśli używka nie ma gwarancji. Nówkę zawsze wymienisz.
No to się wtrącę z pytaniem :P
Jak to jest z migawką, w 5d3 to chyba jest gwarancja na przebieg?
W 6d jest na przebieg 100tyś ale też była burza czy na przebieg czy na 1rok jak gwarancja na aparat?
U mnie używka i tak będzie raczej ciężka do złapania bo potrzebuję z VAT tak mi "zleceniodawca" ustalił - w sprzęcie lub utnie wszystkie składki i podatki...
Co do sigmy 70-200 2,8 to mam mieszane uczucia bo na 20d wygląda mi na lekki BF a że to wiekowe szkło to nie było jak kalibrować i się z nim borykam... liczę na kalibrację w nowej puszce![]()