
Zamieszczone przez
Sesjusz
Tak, wiem, jest tragedia. Karta jest nowa, aczkolwiek kilka serii zdjęć już na niej zrobiłem, kilka razy po 20 GB RAW, które zgrałem na komputer. Uznałem, że działa dobrze. Że tak powiem, to był mój najlepszy fotograficzny wypad, wręcz życiowy. Warunki pogodowe bardzo dopisały, dzięki nim i dzięki dźwiganiu na plecach kilkanaście kilogramów sprzętu po górach, udało się uchwycić sporo fajnych fot. Miałem nadzieję, że karta ruszy, ale jest totalnie martwa. Zupełnie jak bym wsadzał pusty adapter to aparatu czy komputera. Gość z Niemiec mi odpisał, mogę wysłać mu kartę, cena nie jest niska, wolałbym w PL do jakiegoś specjalisty, który się tym zajmuje, ale chyba nie ma takiego :/