Tak sobie zerknalem na te twoje fotki i rzeczywiscie musialbys zrobic sobie jakas inna plansze, albo poprobowac np. na grzebieniu, czy czyms takim. Te fotki, ktore umiesciles na poczatku tematu mnie jakos nie przekonaly, ale mysle, ze to nie jest kwestia FF czy BF. One wogole jakies takie bez wyrazu sa. A czy tego obiektywu juz wczesniej ktos nie rozbieral - ten tamron to powinna byc zyleta, to jeden z najostrzejszych dostepnych na rynku, chyba, ze grzebany, to moze byc sieczka (chodzi o pierwsza od oka sekcje soczewek - tam sa, o ile pamietam, 3 soczewki regulowane kilkoma cieniutkimi podkladkami, ale w miejscu skrecania tez sa luzy wystarczajace do rozstrojenia ukladu).Sam w takim przypadku nic nie zrobisz - w zasadzie ratuje cie serwis.Ale , byc moze, ze to wina slabej jakosci tych fotek, ktore przeslales.