No z tym się zupełnie nie zgodzę. Gdyby fakt, że ktoś ukrywa dane o swojej działalności ( z jakichkolwiek powodów, słusznych czy nie) miał zniechęcać do spekulacji i domysłów na temat tej działalności, to byłoby bardzo niedobrze.
Sa takie agencje, o których nie ma żadnych pewnych danych w Internecieale na całe szczęście nie zamyka to dyskusji na ich temat, i oby tak pozostało.
Sigma pewnie mniej zarobiła niż odebrała Canonowi, ale zdecydowanie poprawiła sobie reputację. Nie należy zapominać, że pewne firmy japońskie i niektóre inne , a zwłaszcza w pełni prywatne, np. taka rodzinna firma jak Sigma, czy nawet Leica, nie działaja na zasadzie czystej komercji z perspektywywy jednego roku finansowego jak jakieś ejcz pee czy dżi em, zarzadzane w zasadzie przez banki. Oni maja ambicje i pasje, i myśla długofalowo, o przetrwaniu. Chca zrobić coś lepszego niż konkurencja. Nawet Canon. Canon absolutnie nie może sobie pozwolić na reputację, że robi szkło drugiej klasy. Canon, jak Leica, chce pobierać wysokie premie od tych, którzy chca mieć "najlepsze".
Nowy 35 pojawiłby się wcześniej czy później, ale może nie taki cieżki, może z IS, może f/1.2. Jest taki jaki jest po to, żeby było jasne, że jak ktoś kupuje Sigmę, to tylko dlatego, że go nie stać na Canona. Bo już wydawało się, że może być inaczej.