dzięki kanonier. Spróbowałem jeszcze raz na programie Dead Pixel Test vrsion 1.0
i uzyskałem takie same wyniki. Wogóle to chyba świadczy o zaszumieniu zdjęć, szczególnie o dużych kontrastach, mój ojciec ma 350 i nic takiego się nie dzieje.
Pozdrawiam
http://www.bykom-stop.avx.pl/
Najnowsze fotografie cegiel znajdziesz w mojej galerii http://canon-board.info//showthread.php?t=11296
hoty są widoczne gołym okiem, a jakże, jest tyle czerwonych pixeli na zdjęciach że nie wiadomo na co patrzyć, na główny motyw czy na czerwone punkty. Jednak dalej uważam że, canon 350d to dobry sprzęt i nie demonizuje tego problemu, ot złoślowość rzeczy martwych. Dzisiaj jeszcze zrobiłem test u znajomego, tak żeby mieć pewność że, test przeprowadzam poprawnie. Ten sam program dead pixel test version 1.0 15 sekund, iso 100 w jego samsungu pro 815, format jpeg, i cóż, zero hotów i zero dead pixels
McKane faktycznie matryca jest w 15 procentach uszkodzona, ale powiem że, zostawię to jak jest, nie będę sprzedawał, foty są mniej kontrastowe niż powinny, mają więcej szumu, nie oddają żywych kolorów, histogram pokazuje nie zawsze pełną rozpiętość tonalną, ale trochę obróbki i otrzymuję fotografie jedyne w swoim rodzaju. Mam nawet zamiar pobawić się z tą lustrzanką w otworek, a za jakiś czas kupuję 30D i będzie dobrze.
Szczerze mówiąc to mi ten wątek trochę ciśnienie podniósł, bo właśnie czekam na 350d. Mam już Dead Pixel Test. To testować na domyślnych ustawieniach thershold for dead 60, for hot 250?
Jaki czas i iso ustawić, żeby wyniki były miarodajne.
Ostatnio edytowane przez AdamAGP ; 06-02-2007 o 17:32
Podstawy Fotografii m.in: Ekspozycja w fotografii, także obróbka i Retusz zdjęć, Wyostrzanie dwupoziomowe, Kadrowanie - zdjęć. Porady jak: Wybór aparatu oraz Obiektywy fotogrficzne. Techniki: Fotografia makro i Fotografia portret
Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w Tarnowskich Górach
mnie tez ten wątek podnosi ciśnienie . Po roku robienia ZDJĘĆ zobaczyłem hot/dead piksela, potem przyglądnąłem się pierwszym zdjęciom i ten "feler" też tam występował - i co, i kurcze nic. Po prostu nie taki diabeł straszny...
Zapomniałem, do nowego aparatu potrzebna jest też dokładna linijka
Ostatnio edytowane przez ukA ; 06-02-2007 o 19:14
Czy tylko ja, po zakupie aparatu, nie robilem testow, a poszedlem robic zdjecia?
Przyznam sie, raz zrobilem dekielek... bo zapomnialem go zdjac
Robcie zdjecia, a nie testy.
Ślubna
No i niestety N.
Nie tylko ty, może lepiej nie robić jak nie widać.
Daj sobie spokój z takimi testami. Tylko zabijają radość fotografowania. Sam jestem "ludziem" kochającym precyzję i wiem ile ile może Cię kosztować wiedza o takim wadliwym pikselu. Jednak przy 8 milionach pikseli to nic nie znaczy. Pomyśl jakim pięknym krajem byłaby Polska, gdyby na 8 milionów mieszkańców trafiło się tylko 17 głupków.Odpuść! Wywal testy, tabelki, rankingi i całą resztę szajsu. Zajmij się fotografowaniem. Przecież po to kupiłeś aparat.
Mała spiżarnia: duża puszka, mniejsza puszka, pudełko sardynek, 5 słoików i naleśnik na deser