Podejrzewam, ze gdy za jakies 5-10 lat gdy bedzie sie nastolatkom opowiadac jak wygladalo wywolywanie w ciemni, to albo potraktuja to jako fantastytyke (w koncu lubia Tolkiena ), albo pomysla rzeczywiscie, ze Ci "dawni" fotografowie mieli cos z glowa nie tak
Albo powiedzą- stary myślał że kiedyś był alchemikiem, a teraz mu się od chemii w głowie popieprzyło