Jeśli chodzi o cyt. "ostrzenie z pierścienia", to zapomnij o tym w kicie typu 17-55, czy stałce 50mm Mk II, a to są budżetowe obiektywy. No chyba, że kupisz przejściówkę na gwinta i polecisz starymi Heliosami (które ostatnio stały się hipstersko modne i nieco droższe, niż bywały).
Wydaje mi się, że jeśli w 1000 zł ma być body i dwa szkła, to tylko zostaje kit plus 50mm (używki ofkoz) do tego, w zależności od stopnia złapania okazji body między 450D i 550D (włącznie; nie pamiętam tylko czy 450D ma >10 MPix). Chyba, że odpuścisz dwa szkła, wtedy możesz ciut więcej zainwestować w jedno konkretniejsze szkło. Wciąż jednak szału nie będzie, ale większy zakres (np. Sigma 17-70).
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk