Potrzebuje porady.

Mam Canona 6d i 2 szkła: C 50mm 1.8 oraz C 28 1.8.

Zastanawiam się nad przejściem (downgrade?) na OM-D albo jakieś inne micro 4/3.

Co mnie zniechęca w 6d: wielkość, obiektywy wielkie (chce zooma jakiegos), cena obiektywów. AF nie tak szybki jak w OM-D.
Wiem, że straciłbym bardzo dobre ISO i głębie ostrości. I chyba tyle.
Zyskałbym wagę (podróże, mobilność), więcej obiektywów (bo tańsze), szybki AF.
Co do reszty zdjęć to jakościowo chyba nie sracę, choć niektórzy mówią o magii pełnej klatki. I waga, chciałbym jakiegoś zooma do podróży, ale jak widzę na ulicy kogoś z full frejmem i C 24-105 f4 to mi ręce opadają. to tak jakby dźwigać dzika na ramieniu. Myślałem o jakimś mniejszym zoomie np starszym C 24-85, ale czy 6d ma wtedy sens. Nie lepiej przejść na OMD. Poradźcie coś. Żal mi mojego 6d, parę fajnych zdjęć zrobił, a może moje rozczarowanie wynika z nienajlepszych obiektywów startowych.