To gdzie konkretnie mam jechać na te kormorany?
E tam chyba rzucaną ręką, grałem kiedyś maniakalnie w tenisa - i nie widzę szans aby coś dogoniło piłeczkę uderzoną rakietą może jakiś chart (albo lepiej gepard ale to koty są) ale wątpię musiałby biec zanim uderzę, piłeczki umiejętnie uderzone lecą bardzo szybko.
Co do UV to są dwie szkoły ja jestem z tej drugiej - mam oczywiście filtr uv ale leży na półce, do władysławowa zabiorę ale jestem pewien że będzie tylko miejsce w torbie zajmował. filtry uv przydają się jako nośnik do wazeliny

jak się chce fajne rozmazane zdjęcia zrobić, poza tym mają niewiele zastosowań
