Jezusiku! Nie można normalnie polegać. Tylko bicie piany i szpan, "bo się nie da". Człowiek idzie po wsparcie - nie, radź sobie sam, ja ci nawet nie podpowiem. Bo zamiast naliczać ceny można coś zrobić, wiecie? Gdyby nie te ceny, zostałabym przy Nikonach, bo z Canonowcami widać źle jest....