Raczej nie wrzucam tutaj fotek dokumentacyjnych ale tym razem zrobię wyjątek. Dziś prawdziwy orzeł przeleciał nad moim domem. Clanga pomarina - Orlik krzykliwy. Prędzej bym się gromu z jasnego nieba spodziewał
W takich chwilach nie ma czasu na ustawianie aparatu. Strzeliłem tym co miałem. Na szczęście miałem nie najgorzej 1/2500 + 1 i 2/3 EV i one shot na centralnym. Warunki koszmarne. Pod słońce przebijające przez białe chmury. Wyszło, jak na warunki i dokładnie 100% crop, wręcz genialnie

312