:-) Każdy zoom, który zmienia swoją długość całkowicie szczelny być nie może. Musi być wlot/wylot powietrza - inaczej nie dało by się obiektywu wysunąć. To w końcu normalny tłok w cylindrze się robi. Uszczelnienia w L'ce mają nie wpuścić tam wody - powietrze wręcz muszą. Od dnia kiedy z wnętrza L'ki wyciągnąłem owada mam pewność, że pyłkami nie ma się co przejmować :-)Zamieszczone przez ukasz
Janusz
Od niedawna ciesze się nowym nabytkiem z mojej skromniej szklarni, czyli tokiną 12-24. Świetne szkiełko, ale nie mogłem być sobą nie psując czegoś. Otóż przez przypadek paluchem dotknąłem przedniej soczewki. Od razu przedmuchalem grucha, wziąłem szmatke z irhy, jakiś tam płyn do czyszczenia optyki i dawaj to scierac. Zrobiła się jeszcze większa smuga, więc postanowilem juz tylko na sucho wycierac i pucować.
Niby szkło wydaje się czyste, ale mam wrażenie ,że od nowości(czyli jakiś tydzien temu...) było jakby bardziej wyraźne.Delikatnie jest matowe, choc nie wiem czy tylko mi sie nie wydaje. Nie dawało mi to spać.Dzisiaj poszedłem do gościa co to zajmuje się naprawą i czyszczeniem sprzętu foto. W zasadzie zrobił to co ja, tyle że nie używał do tego płynu. A i szmatki to miał 100% bawełna jak twierdził najlepiej się spisują (użyć raz i do kosza).
Obejrzałem i faktycznie jakby nieco czystsze, ale mam już taki mętlik ,że sam nie wiem. Czyściłem tymi szmatkami co napisalem na poczatku i uzywalem tego plynu do wszystkich obiektywow ktore mialem i spisywalo sie bez zarzutu. Nawet wziąłem dzisiaj Tamrona, odcisnąłem palucha powycieralem i soczewka błyszczala jak nowa. Z Tokina jakoś nie idzie tak gładko, jakbyś nie wycierał jest jakby delikatna mgiełka i to tylko w tym miejscu gdzie był wtedy odcisk, widać bardzo delikatne linie papilarne, dopiero po chuchnięciu.
Warto zakupić izopropanol żeby toto usunąć ? Czy nie trzeba usuwać i tylko niepotrzebnie świruję...
Swoja droga zrobilem jeszcze jeden maly test, otóz wyczytalem ,że pylki i delikatne zabrudzenia nie maja wiekszego wplywu na optyke i na sprawdzenei mozna przykleic sobie kawałek karteczki wielkości groszka na obiektyw a przez wizjer i tak nie bedzie go widać...i rzeczywiscie nie bylo (uzylem tamrona, tokiny bym sie nie odwazyl :P ) Nie wiem natomiast jak to jest z tlustymi sladami ktore pozostawiaja delikatna jakby mgle/smugi.
Czy to rzeczywiście może wpłynąć na jakość uzyskiwanego obrazu ? czy może jest na tyle pomijalne ,że nie warto zawracać sobie tym głowy ?
pucha i grucha
Warto. Ja kupiłem na Allegro i nie żałuję. Kosztował ok. 20zł za litr. Z tego co pisze na butelce to jest go tam min. 99,7%. Drobne ślady widać tylko w miejscu ostatniego kontaktu wacika ze szkłem, ale schodzą bez problemu po przejechaniu irchą. I tylko on rozpuścił jakieś drobne kropeczki na całej powierzchni trzeciej od przodu soczewki Albinara (wiadomo, że nie miały większego wpływu na obraz, ale nie mogłem przez nie normalnie spać
Warto zakupić izopropanol żeby toto usunąć ? Czy nie trzeba usuwać i tylko niepotrzebnie świruję...).
Izopropanol jest dobry ale nie na wszystko. Przez wiele miesiecy mialem plamke na moim nowiutkim Tamronie, ktora zadnego izo ani tarcia sie nie bala. Dopiero za dobra rada, zwykly chuch (H2O) oraz szmatka z mikrofibry (za 5 zł) dala jej rade w pierwszym pociagnieciu.Warto. Ja kupiłem na Allegro i nie żałuję. Kosztował ok. 20zł za litr. Z tego co pisze na butelce to jest go tam min. 99,7%. Drobne ślady widać tylko w miejscu ostatniego kontaktu wacika ze szkłem, ale schodzą bez problemu po przejechaniu irchą. I tylko on rozpuścił jakieś drobne kropeczki na całej powierzchni trzeciej od przodu soczewki Albinara (wiadomo, że nie miały większego wpływu na obraz, ale nie mogłem przez nie normalnie spać
Okazalo sie, ze to byl paproch biolologiczny, ktorego nie rozposzcza chemia, a wlasnie woda.
Nie wiem czy moze sobie naplulem na szklo, czy ptak mi narobil? Fakt ze upierdliwa plama zyla ze mna wiele miesiecy. Nie spazmowalem bo jej efekty widac bylo tylko pod swiatlo.
Pozdrawiam
Marek
-----------
canon user
W takim razie po długich namysłach skompilowałem 8 poziomów czyszczenia obiektywu. Wykonywać po kolei do czasu usunięcia śmieci:
1-dać sobie spokój,
a jeśli nie zadziała to...
2-gruszka,
3-gruszka + ściereczka,
4-lepsza ściereczka,
5-chuch + ściereczka, ew. waciki nasączone chuchem
6-spirytus + ściereczka,
7-izopropanol + ściereczka,
8-żytnia :-D
Ostatnio edytowane przez Bagnet007 ; 12-01-2007 o 10:27
punt ósmy dotyczy juz fotografa, nie samego obiektywuW takim razie po długich namysłach skompilowałem 8 poziomów czyszczenia obiektywu. Wykonywać po kolei do czasu usunięcia śmieci:
1-dać sobie spokój,
a jeśli nie zadziała to...
2-gruszka,
3-gruszka + ściereczka,
4-lepsza ściereczka,
5-chuch + ściereczka, ew. waciki nasączone chuchem
6-spirytus + ściereczka,
7-izopropanol + ściereczka,
8-żytnia :-D
Pozdrawiam
Marek
-----------
canon user
Ja dawno temu zakupiłem u optyka specjalną miękką szmatkę do szkieł. Droga była, coś koło 20-30 zł, ale była tego warta.
Jeszcze nie miałem przypadku, by owa szmatka plus ew. chuch nie pomogły.
A żytnia swoją drogą... chociaż wolę whisky :-)
A ja bym tam nie polecał ani żytniej ani whisky.... smugi mogą zostać
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
... na ścianiesmugi mogą zostać
ale tylko jak sie przesadzi :-)
To też..... a zwłaszcza jak się zmiesza ;-)
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem