Zdaje się jednak, że to działa mniej więcej właśnie w ten sposób. Im bardziej chcesz skorygować wady optyczne, np. aberracje, tym więcej musisz włożyć do układu optycznego specjalnych szkieł. Wystarczy popatrzeć jak monstrualnie urosły ostatnio 35-tki lub 50-tki. To samo dotyczy teleobiektywów - patrz np. nowy 100-400 w stosunku do starego (przyrost na wadze). Jest na szczęście światełko w tunelu - u Canona w postaci BR i DO, które pozwalają konstruować obiektywy doskonalsze optycznie i mniejsze. Z niecierpliwością czekam na 600/4 L IS BR DO (niekoniecznie jako nabywca). Z czasem być może rozwiązania te (bądź inne) trafią też do popularniejszych obiektywów.