Cytat Zamieszczone przez Przemek_PC Zobacz posta
Szczegolnie przebywanie na linii mlodzi-ksiadz kiedy tylem staje sie do ksiedza. Dwa razy widzialem jak ksiadz w zdecydowany sposob i mocno podniesionym glosem kazal przestac forografowi robic zdjecia. Zawsze przed msza ide do ksiedza przedstawic sie, pokazac pozwolenie, zapytac co mozna a czego nie mozna. Zwykle nie ma problemow ale rozbroil mnie starszy ksiadz, ktory prosil o niefilmowanie go w innych momentach niz przysiega. Czekal wpatrzony we mnie az opuszcze kamere i dopiero kontynuowal msze. Jesli ktos kto pierwszy raz robi slub trafi na kogos takiego a do tego nie bedzie znal na pamiec przebiegu mszy polegnie z kretesem. I nie bedzie to porazka techniczna. Zanim wiec laik zabierze sie za zdjecia na slubie niech mysli nie tylko o sprzecie ale i tym jak rozegrac walke przed oltarzem. A dla fotografujacych czy filmujacych jako drugi mam taka sugestie aby nie walczyli za wszelka cene o dobre ujecie tylko dali popracowac pierwszym. Pisze to jako pierwszy ktory juz tylu drugich mial w kadrze ze wystarczy.
ta tylko wiele osob tego nie kuma podchodząc do fotgrafii slubnej, sam potrafilem się przekonać jak głosno potrafi klapać lustro w kosciele kiedy ksiądz (na szczęscie w zarcie) powiedział "taka cisza że tylko fotografa słychać" i moje "klap klap klap" lustra