Czytam niektórych komentarze (nie tylko tutaj na forum) i się tak zastanawiam co producenci musieliby zrobić, żeby w końcu dogodzić wszystkim.

Jak dla mnie ta Sigma przez swoją uniwersalność,to szkło ewidentnie i idealne do kotleta (pomijam portret bo do tego są szkła z zakresu 85-135mm)). Rozpisują się niektórzy, że światło f2.0 to słabizna a f1.4 to jednak wypas. Biorąc jednak pod uwagę rozwój matryc i ich coraz wyższe "używalne" ISO, to chyba te f2.0 przestaje być jakąś męką z której nie da się "coś" zrobić.

Chciałem brać stałkę Sigmę A35mm, ale zdecydowanie czekam na 24-35mm który idealnie pokryje tak naprawdę 3 stałki.