Ludzie fotografują jak chcą i czym chcą, a Ty nie musisz tego zatwierdzać. A już broń Boże oglądać.
Obiektywy miękko rysujące są produkowane do dzisiaj i nic na to nie poradzisz.
Interesuje mnie pojęcie "wiejskie zdjęcia". Może jakiś wzorek lub wykresik wymyślisz na kolanie, którym zdefiniujesz pojęcie.
Tylko skąd to przeświadczenie o wyższości miasta nad wsią. Ja tam się cieszę, że mogę pojechać na wieś, położyć się na łące i odpocząć od zgiełku miejskiej betoniarni.
Na "miejskich" weselach często widzę chłopski stół, ale odwrotnie na "wiejskich" barów mlecznych jakoś nikt nie chce oglądać.
Więcej pokory.