pytanie do biegłych z zakresu fotografii ślubnej: korzystając z jednego body do którego posiada się 35mm 1,4 i 85mm 1,4 oraz 28-70mm 2,8 jak często w trakcie uroczystości kościelnej trzeba będzie przepinać obiektyw? pytam o wasze doświadczenia, wiadomo że jest to odpowiedź natury subiektywnej niemniej jednak mam zamiar zająć się na poważnie tą dziedziną i chcę zasięgnąć waszej opinii na ten temat. Oczywistym jest dla mnie że drugie body to o niebo większy komfort i pewność pracy w takich momentach, jednak czy ktoś z was ma doświadczenie z jednym body i przepinaniem obiektywów, da się to sensownie "rozegrać" na ślubie? I jeszcze jedno pytanie, jakie najczęściej światło obiektywu jest wystarczające w kościele aby nie używać wiadomo lampy i aby efekt spełniał oczekiwania? Sam wolałbym założyć takie szkło i przejść się po kościołach i sprawdzić, ale stoje przed wyborem sprzętu i stąd pytanie.