totalnie normalne, zmieniajac ogniskową zmieniasz układ soczewek co powoduje dostępem do srodka obiektywu, takie rzeczy nie zachodzą w obiektywach z wewnętrzym ogniskowaniem, pomsyl od tej strony , szkło moze i jest "otwarte na pyłki" ale w razie dostania sie czegos, przedmuchanie tego to betka. Szkła nie są produkowane hermetycznie a to oznacza ze jest zawsze mozliwosc ze w srodku jest jakis paproch, czy widac zcy nie widac na fotach tojuz inna sprawa, czesto bardziej chodzi o nasz komfort. Teraz pomysl jakbys mial paproch i nie mogl tego przedmuchac , ot ci dopiero byłby ogien w głwoie