Tak jest w idealnym przypadku. Kiedy obiektyw ma wady optyczne, o ile pamiętam chodzi tu głównie o aberrację sferyczną, to przy przymykaniu obiektywu położenie ogniska przesuwa się. Skutkuje to pływaniem ostrości w zależności od przysłony. Tego rodzaju zachowanie przy różnych obiektywach raportowali np. na optyczne.pl. Czy dla wzmiankowanego 24-70L to nie wiem ale można sprawdzić.