Negocjowałem z wypożyczalniami, bo wolałbym pożyczać większość sprzętu i mieć wolną gotówkę. Niestety zero pola do manerwu. Ma być jak jest i tyle. I jaki z tego wniosek? Jak mam pożyczyć szkło używane za kaucję 5k i do tego dodać 500zł za wynajem to wolę za 5,5k takie szkło używane kupić, pobawić się nim nie 1 czy 3 dni ale miesiąc czy dwa i za 5,5k bez straty je sprzedać... zamiast ponosić koszt za wynajem i tracić czas na przejazdy tu i tam z powrotem.
ja tak robie od 3 lat
Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
Cham się uprze i mu daj. No skąd ja wezmę, jak nie mam!