mam celownik elektroniczny w Fuji X-E1. to pewnie nie jest najlepsze co obecnie istnieje na rynku, ale o ile wiem nie odstaje zbytnio.
i jak dla mnie mocno i zdecydowanie nie jest to wygoda pracy jaka daje mi optyczny celownik lustra, zwlaszcza pelnoklatkowego. chodzi o widocznosc detali (drobne elementy paskudzace kadr), chodzi o dzialanie filtrow polowkowych i ogolne pojecie jak wyglada tonalnie scena. EVF daje podglad interpretacji tej sceny przez matryce (i procesor obrazu), co samo z siebie nie jest zle. ale w odroznieniu od ekraniku LCD z tylu, jest to podglad o bardzo ubogiej tonalnosci. a w ciemnosci dodatkowo obarczony smuzeniem, jesli cos sie porusza. w celowniku optycznym, przynajmniej dopoki nie uzywa sie filtrow typu ND1000) widac zawsze co sie foci, co najwyzej chwile trzeba oko przyzwyczaic (aczkolwiek do tego niewatpliwie trzeba miec tego typu wynalazki:
http://ecx.images-amazon.com/images/...LL._SY300_.jpg )
jakosc EVF to nie jest wielki problem ogolnie, ale przy foceniu landszaftow osobiscie bez watpienia wybieram celownik optyczny